Treść Zazen
Kõshõ Uchiyama
Mój nauczyciel Kōdō Sawaki pozostawił wiele ważnych nauk. Jedną z najważniejszych dla mnie była: „Wszystkie sutry są przypisami do zazen”. To stwierdzenie miało głęboki wpływ na całe moje późniejsze nastawienie do studiowania dharmy. Generalnie zen uważany jest za „oddzielny przekaz poza naukami, nie polegający na słowach”, będący przekazem fizycznej praktyki od Bodhidharmy, w kontraście do czysto intelektualnego i akademickiego studiowania nauk buddyjskich. Jednakże, Kõdõ Sawaki mówił, że “głównym tekstem” jest zazen, a buddyjskie nauki są przypisami do niego. Innymi słowy, czytając “główny tekst” = praktykując zazen, powinniśmy robić to w oparciu o przypisy = nauki, ale najważniejsze w tym jest studiowanie tego podstawowego tekstu, czyli praktykowanie zazen.
W związku z tym, mój nauczyciel, w przeciwieństwie do większości mnichów zen, nigdy nie zaniedbywał studiowania nauk buddyjskich. Jednocześnie, podkreślał bezsensowność bycia jedynie “molem książkowym” nie praktykując zazen, jak to ma miejsce w przypadku wielu tak zwanych buddologów. Innymi słowy mówił, że aby poprawnie praktykować zazen ciałem mając prawidłowe nastawienie do życia, niezbędne jest dogłębne studiowanie nauk buddyjskich. Jednakże, w chwili kiedy praktykujemy zazen, musimy puszczać wszystko, także te nauki i tylko siedzieć, praktykując shikantaza. Dōgen mówił o tym na różne sposoby w wielu miejscach „Shōbōgenzō”, ale Kõdõ Sawaki ujął to za pomocą tego jednego krótkiego zdania.
Byłem w stanie potwierdzić prawdę tych słów Dōgena i Kōdō Sawakiego poprzez studiowanie sutr i jednoczesne praktykowanie dużej ilości zazen. Studiowałem zarówno sutry w przekazie północnym, czyli sutry mahajany i sutry agama (chińskie tłumaczenie wczesnego kanonu), jak też sutry w przekazie południowym (kanon palijski). Za czasów Dōgena sutry w języku pali nie był dostępne w Japonii. Dotarły do Japonii dopiero na początku XX wieku. Jednak, kiedy czytamy Dōgena, to widzimy, że to, co pisał jest w całkowitej zgodzie z tym, o czym mowa w sutrach kanonu palijskiego. Innymi słowy, bez względu na tradycję w jakiej dane sutry przekazywano, możemy zobaczyć, że autentyczna praktyka zazen była przekazywana w nieprzerwany sposób od czasów Buddhy Siakjamuniego. Powinniśmy wziąć sobie głęboko do serca to, że Dōgen nazywał zazen, którego nauczał: „właściwie przekazaną buddha-dharmą”.
O tym zazen Dōgen pisał w „Bendōwa” używając terminu „samadhi-przyjmowania-funkcjonowania-ja” (jijuyū zanmai), a mój nauczyciel jako „czynienie ja, siebie, sobą” (jibun ga jibun o jibun suru). Problemem w obu tych stwierdzeniach jest pojęcie „ja” (ji i jibun). To “ja”, o którym mowa w obu tych wyrażeniach nie jest tym samym, co „ja” w potocznym sensie (ja naprzeciwko wszystkiego innego). Zazen jest zawsze o puszczaniu myśli, albo jak to nazywam „otwieraniu dłoni myśli”. Jednak, kiedy puszczasz myśli jest duże prawdopodobieństwo, że zaczniesz przysypiać. Dōgen przestrzegał przed dwoma skrajnościami w zazen: rozproszenia, czyli bycia zagubionym w myślach i otępienia, czyli przysypiania. Ważne jest, aby kontynuować zazen otwierając dłoń myśli nie śpiąc, ani nie będąc zagubionym w myślach. Czym jest treść takiego zazen? Tradycyjnie w buddyjskich pismach ta treść (ja, umysł-ja, umysł) była określana na najróżniejsze sposoby, na przykład: dharmakaja, dharmata, pradżnia, nie-życie i nie- śmierć, natura buddhy, pustka, tathata i wiele innych. Przez ostatnie trzydzieści lat próbowałem znaleźć najlepszy sposób, aby wyrazić to moimi własnymi słowami. Używałem wyrażeń: „ja wykraczające poza myśli”, „ja przed uchwyceniem przez myśli”, „rzeczywiste życie”, „rzeczywistość przed podziałem na dwa”, „przed podziałem na podmiot i przedmiot”, a ostatnio „surowe życie” (w sensie nie poddane obróbce „termicznej” przez myśli). Te wszystkie określenie były wynikiem szukania najlepszego możliwego sposobu mówienia o tym. Ostatnio piszę o tym próbując użyć jeszcze bardziej zwykłego języka, aby było to jeszcze bardziej zrozumiałe, nie tylko dla mnie.
Nawet kiedy puszczam moje myśli i śpię
nadal żyję i oddycham
tak, jak będąc świadomym na jawie.
Żyję w miejscu, gdzie moje myśli nie docierają,
umieram w miejscu, gdzie moje myśli nie docierają.
Prawdziwe ja, to surowe życie
przed przerobieniem go myślami.
To obecne życie-śmierć, to nic innego, jak drogocenne życie buddhy.
Wydaje mi się, że po przeczytaniu tego, nikt nie może powiedzieć, że istnieje tylko wtedy, kiedy myśli i to, czym jest to jedynie myślenie. Tradycyjnie w buddyzmie, kiedy mowa o tym umyśle ja używano określeń: „zazen właściwie przekazane przez buddhów i przodków” i „buddha-dharma właściwie przekazana przez buddhów i przodków”. Ludzie, którzy jedynie intelektualnie studiują buddyzm, słysząc takie słowa, będą pewni o ich intelektualnej naturze, a wszyscy inni będą pod ich wrażeniem. Jednakże, dopóki nie będziesz w stanie powiedzieć, jakie jest ich praktyczne znaczenie dla ciebie w tym miejscu i czasie, to tak, jakbyś nic nie powiedział. Bez zrozumienia ich treści, są bezużyteczne. W przeciwieństwie do tego, jeśli otrzymaliśmy konkretną praktykę zazen, to spotkaliśmy buddha-dharmę w jej czystej formie. Jednocześnie, próbuję wyrazić i wyjaśnić, czym jest to zazen (buddha-dharma), używając współczesnej, potocznej mowy tak, żeby to było zrozumiałe dla współczesnych ludzi. Powyżej starałem się to zrobić, wskazując oczywisty fakt, że jesteśmy żywi nawet wtedy, kiedy nie myślimy i śpimy. Oczywiście zrozumienie życia w ten sposób nie jest jeszcze zazen jako takim. Dopiero praktykowanie zazen jest ja przekraczającym myślenie i spanie.
Życie pełne nieba i ziemi, tylko siedzenie w zazen
Prawdziwie budząc surowe drogocenne życie
Kiedy Dōgen mówił o zazen, często używał słów mistrza Yakusana: “Myśl niemyślenie”, “Co to jest myślenie niemyślenia?”, “Poza myśleniem”. Spróbuję teraz wyjaśnić je używając powyższego przykładu.
Spójrz na oddychanie we śnie (niemyślenie)
W rzeczywistości te myśli o tym i tamtym (myślenie)
czyż nie są tym samym, co oddychanie w czasie snu (niemyślenie)
Oddychanie w czasie snu (niemyślenie)
to siła przed nadaniem jej znaczenia poprzez myślenie (co).
Ostatecznie, przekraczanie myślenia (myśl) i niemyślenia (sen)
to prawdziwe budzenie (myślenie) rzeczywistego poza (otwieranie dłoni myśli).
W każdym razie to jest tym, czym jest treść i kierunek zazen.