Shōji – Życie-śmierć
Termin „shōji” (czyt. siodzi) jest tłumaczeniem sanskryckiego terminu „samsara” (sześć światów cierpienia) w kontraście do nirwany (wyzwolenia). Jest to jeden z najważniejszych tekstów Dōgena, który mówi o podstawie nauk buddyjskich. Wyzwolenie od cierpienia leży w naszym podejściu do tego, co jest (nietrwałości i braku substancjalnego ja). Samsara i nirwana, to ten sam świat, ale nie są one tym samym. Według Dōgena nirwana, to praktykowanie zazen shikantaza i życie oparte na takim zazen (patrz Fukan zazengi i Zenki).
***
„Kiedy w życiu-śmierci jest buddha, nie ma życia-śmierci.”
„Kiedy w życiu-śmierci nie ma buddhy, nie ma złudzeń, co do życia-śmierci.”
Pierwsze stwierdzenie to słowa Kassana, a drugie Jōsana. Nie przejdź obok nich obojętnie, bo są to słowa ludzi, którzy przeniknęli drogę. Jeśli chcesz uwolnić się od cierpienia życia-śmierci, musisz dobrze je zrozumieć.
Szukanie buddhy na zewnątrz życia-śmierci, przypomina kierowanie się na północ, w celu dotarcia na południe i jest jak szukanie gwiazdy północnej na południowym niebie. W ten sposób tworzysz jedynie jeszcze więcej przyczyn samsary, coraz bardziej oddalając się od nirwany. Kiedy zrozumiesz, że nirwana nie jest poza życiem-śmiercią, przestaniesz uciekać od życia-śmierci goniąc za nirwaną. Dopiero wtedy po raz pierwszy uwolnisz się od życia-śmierci.
Pogląd, że poruszasz się od narodzin ku śmierci jest ograniczony. Powstawanie jest tą jedną chwilą, która jednocześnie zawiera przed i po. Dlatego, z punktu widzenia buddha-dharmy powstawanie jest niepowstawaniem. Zanikanie to także ta jedna chwila, zawierająca przed i po. Dlatego zanikanie jest niezanikaniem. Kiedy jest życie, nie ma niczego innego, jak życie. Kiedy jest śmierć, nie ma niczego poza śmiercią. Kiedy życie pojawia się, jest tylko życie. Kiedy przychodzi śmierć, jest tylko śmierć. Nie bądź przez nie używany, ani ich nie pożądaj.
To obecne życie-śmierć jest drogocennym życiem buddhy. Uciekając, tracisz to drogocenne życie buddhy. Chwytając, również go tracisz, blokując jego naturalne funkcjonowanie. Tylko wtedy, kiedy nie chwytasz i nie uciekasz, całkowicie jesteś w bliskości z umysłem buddhy.
Nie próbuj tego rozumieć i opisywać słowami. Jedynie puszczaj ciało i umysł, bezwarunkowo rzucając się w dom-buddhy. Wtedy wszystko czynione jest od strony buddhy i bez żadnego wysiłku czy niepokoju jesteś wolny od cierpienia, stając się buddhą. Dlaczego zatem trzymasz się tego, co w tym przeszkadza?
Istnieje niezwykle prosty sposób, aby stawać się buddhą. Nie rób żadnego zła. Nie bądź przywiązany ani do życia ani do śmierci. Współodczuwaj ze wszystkimi istotami, szanując starszych i będąc życzliwy dla młodszych. Nie odrzucaj i nie trzymaj. Nie miej żadnych oczekiwań i nie martw się. To nazywane jest buddha. Nie szukaj tego nigdzie indziej.
Shōbōgenzō Shōji